W dzieciństwie kiedy przychodziły przymrozki czyli już koło października(nie to co 15 lat później-ciepły Grudzień bez śniegu =.=) mama zakładała mi tę oto uroczą czapeczkę z daszkiem...
Kiedyś były popularne zazwyczaj fioletowe z dżdżownicą z małych pomponików ew jakieś cudaki z oczkami ;)<nie mogłam znaleźć żadnej typowo z lat 90tych)
Ja miałam zwyczajną żółto-czarną i zasadniczo jej nie lubiłam mowa oczywiście o KOMINIARCE xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz